Codziennie korzystamy z urządzeń mobilnych w miejscach publicznych: kawiarniach, bibliotekach, autobusach i poczekalniach. Przez nasze ekrany przewijają się prywatne wiadomości i istotna dokumentacja, których nikt poza nami nie powinien zobaczyć. Setki razy wpisujemy swoje hasła i dane, dokonujemy przelewów bankowych – a to wszystko na oczach ludzi, którzy niekoniecznie mają dobre zamiary. Tak zwanym „podglądaczom przez ramię” można na szczęście bardzo mocno utrudnić zadanie poprzez zastosowanie filtrów prywatyzujących Fellowes.

Dlaczego warto korzystać z filtrów prywatyzujących?

Przebywając w miejscu publicznych, które dodatkowo jest zatłoczone lub głośne, nie sposób uniknąć ciekawskich spojrzeń omiatających nasze ekrany. Nie ma w tym nic dziwnego, każdy człowiek stojący w przepełnionym autobusie z nudów zagląda współpasażerowi przez ramię. Jest to jedynie drobny dyskomfort dla podglądanego wynikający z naruszania jego prywatności. Co jednak wtedy, gdy ktoś wpatruje się w nasz ekran w poszukiwaniu haseł, loginów i danych osobowych, których pod żadnym pozorem nie możemy udostępniać? Coraz częstsze jest zjawisko spisywania informacji „zza pleców” i robienie zdjęć cudzych ekranów w celu osiągnięcia korzyści. Wykorzystanie filtrów prywatyzujących pozwala na uniknięcie takich sytuacji i zwiększa komfort używania urządzeń mobilnych w przestrzeni publicznej.

Jak działają filtry prywatyzujące?

Filtry prywatyzujące Fellowes PrivaScreen™, sprawią, że osoba zerkająca na Twój ekran po kątem mniejszym niż 30° nie zobaczy żadnych wrażliwych danych. Jej oczom ukaże się czarny lub, gdy kąt jest większy, przyciemniony ekran, podczas gdy Ty, znajdując się bezpośrednio nad telefonem lub laptopem, wciąż będziesz mógł swobodnie pracować. PrivaScreen można łatwo dobrać do każdego rodzaju urządzeń: od smartfonów przez tablety aż do komputerów mobilnych i stacjonarnych.

Wykorzystanie filtrów prywatyzujących

Z filtrów zapewniających swobodę pracy na takich urządzeniach można korzystać nie tylko prywatnie, ale i w zakładach pracy. W różnych placówkach coraz częściej mówi się o potrzebie zastosowania takich zabezpieczeń, bo w dzisiejszych czasach wykradanie poufnych informacji stało się powodem problemów wielu przedsiębiorstw.

Filtry prywatyzujące są wykorzystywane na przykład w placówkach medycznych, w których pracownicy mają dostęp do wrażliwych danych osobowych, a wokół ich komputerów porusza się wiele osób, które nie powinny mieć do nich wglądu. To samo dotyczy polityków, urzędników i przedstawicieli wszelkich instytucji finansowych operujących informacjami, których wyciek byłby zagrożeniem zarówno dla nich, jak i dla ich klientów czy współpracowników. To samo dotyczy wszystkich przedsiębiorców, stacjonarnych i mobilnych oraz pracowników instytucji publicznych. Niezastosowanie filtrów prywatyzujących w każdym z tych przypadków może mieć poważne konsekwencje, wśród których najbardziej wymierną jest naruszenie Ustawy o Ochronie Danych Osobowych, co jest zagrożone karą grzywny lub pozbawienia wolności do 2 lat.

Sprawdź naszą ofertę filtrów prywatyzujących.